Do uruchomienia tej strony podchodziłem kilkukrotnie. Zawsze było coś ważniejszego, coś na już, coś co przeszkadzało w jej powstaniu. Ale teraz już jest i kilka chwil na jej aktualizację w tygodniu będę musiał znaleźć.

Jak w tytule zaczynam od wspomnień. Może będzie to łatwiejsze zadanie, a może przypomnienie na Facebooku skłoniło mnie właśnie do takiego tematu. Otóż 18 sierpnia 2013 roku z grupą wspaniałych osób zrobiliśmy, moim zdaniem, niezwykły projekt. Tego dnia powstały zdjęcia do filmu „Żnin. Miasto emocji”. Wtedy jeszcze pełen emocji podchodziłem do tej produkcji. Teraz wideo bym bardziej dopracował, może nawet niektóre sceny wyciął, a wkleił inne. Mimo to czas spędzony z ludźmi, którzy poświęcili się na różne sposoby nie był stracony, a w pamięci zostanie pewnie do końca życia. Najlepsze jest w tej sytuacji to, że ról do odegrania było dwukrotnie więcej niż aktorów, a i tak uważam, że daliśmy sobie nieźle radę.

Po trzech latach od zdjęć czasem wracam do tego filmu. Czasem wracają wspomnienia z planu, jakieś zabawne sytuacje czy szukanie na szybko rekwizytów, o których wcześniej się nie pomyślało. Praca reżysera, aktora i autora niektórych ujęć jednocześnie jest dużą „orką”. Z resztą kto coś takiego przeżył wie o czym piszę.

Link do albumu z foto

Może jeszcze uda nam się coś kiedyś fajnego stworzyć. Osobiście marzę o krótkometrażowym dramacie, więc jakiś początek na nową produkcję jest. Kto wiem, może znów spotkamy się gdzieś z Mariką, Lilianną, Basią, Adamem, Darkiem, Patrykiem, Sebastianem i  Marcinem.